Co mówi producent?
Poczuj niezwykłą przyjemność domowego SPA i korzystaj z dobrodziejstw wyjątkowych składników zawartych w naszym żelu pod prysznic. Ekstrakt z awokado doskonale regeneruje skórę, a nasiona moreli mają właściwości peelingujące. Poczuj, jak minerały z wód termalnych oraz ekstrakt z owoców egzotycznych odżywiają i nawilżają twoją skórę każdego dnia, pozostawiając ją w doskonałej kondycji.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Laureth-3, Styrene/Acrylates Copolymer, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Actinidia Chinesis (Kiwi) Fruit Extract, Mangifera Indica (Mango) Fruit Extract, Cocos Nucifera (Coconut) Extract, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Sodium Benzoate, Persea Gratissima Fruit Extract, Propylene Glycol, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Prunus Armeniaca (Apricot Seed Powder), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Tetrasodium EDTA, Magnesium Nitrate, Magnesium Chloride, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Sodium Chloride, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Cl 19140, Cl 14720
Co ja myślę o tym produkcie?
Przede wszystkim - żel nie powinien nazywać się żelem, a peelingiem, ponieważ zawiera dużo drobinek ścierających (zarówno w formie drobinek z pestki moreli, jak i kryształów podobnych do cukru). W jego składzie znajdziemy ekstrakt z kiwi, mango oraz kokosa, ale pierwsze co mi przychodzi do głowy po jego powąchaniu to gruszka! :D Świeża, soczysta, prawdziwa gruszka :) Będzie więc idealny na lato - fajnie odświeża, ożywia, dobrze ściera naskórek. Skóra po jego użyciu jest gładsza i przygotowana na dobrą porcję nawilżenia. Żel stosuję co 2 dni - nie wysusza, choć lekko podrażnia (zawsze po peelingu mam zaczerwienioną skórę na rękach). Do tego jest tani, wydajny, ma pojemność 300ml i kosztuje ok. 5zł.
Czy do niego wrócę?
Tak, z chęcią też wypróbuję żel Japonia oraz Brazylia.
Jaka jest moja ocena końcowa?
Myje, oczyszcza, odświeża - tak trzymać! ;]
Ocena: 5/5
Pozdrawiam, Muminek :)