W końcu udało mi się znaleźć pracę, po całym miesiącu poszukiwań :) więc od poprzedniego tygodnia się wdrażam i powoli wszystko idzie do przodu :)
W przyszłym tygodniu wyjeżdżam prawdopodobnie na 3 dni do rodziny, więc zapewne wrzucę moją wyjazdową kosmetyczkę :)
A dziś przybywam po to, aby pokazać Wam co mi przybyło w kwietniu oraz w maju - nie miałam wielu okazji do zakupów, raczej skupiałam się na maturze, więc aż tak dużo tego nie ma :)
Do zakupów z kwietnia wlicza się także to co kupiłam na promocji w Rossmannie, tydzień 1 i tydzień 2, z tygodnia 3 nie skorzystałam ;)
Kwietniowe zamówienie z Avonu, w sumie od tamtego czasu nic dla siebie nie zamawiałam ;)
Znalazły się w nim:
- dwa żele pod prysznic Senses Oasis i Orchard (wtedy nowość w katalogu)
- balsam do ciała pod prysznic SSS
- kąpiel do stóp z solą z Epson Foot Works
- peeling do twarzy Nutra Effects
- krem do depilacji twarzy SSS
- pędzel kabuki (niestety rozczarowanie, jest bardzo drapiący, a po praniu wygląda okropnie :/)
Byłam ciekawa nowego micela Garnier z olejkiem arganowym, więc kupiłam w promocji w SP.
Niedługo napiszę o tym jak się u mnie sprawdził.
W Yves Rocher kupiłam żel peelingujący z nowej serii i dobrałam szampon w wersji Volume z ulotką (który jak na razie trafił do zapasów), do tego dostałam garść próbek.
Standardowo waciki Carea, nawilżane chusteczki i do wypróbowania pasta Colgate Max White One - napiszę o niej parę słów w denku ;)
Pod koniec maja w Hebe była promocja na Batiste, kupiłam więc wersję eden i nową Rexonę Active Shield. Kolejną Rexonę black+white dokupiła mi mama, a na eliksir ziołowy GP przeciw wypadaniu skusiłam się, by zobaczyć, czy faktycznie coś działa ;)
W kwietniu chciałam kupić biały zegarek - podczas poszukiwań na allegro wpadł mi w oko taki z kotem i stwierdziłam, że musi być mój ;)
(źródło: hm.com)
Spodobały mi się też te ażurowe baleriny, więc zakupiłam. Na plus na pewno to, że są bardzo wygodne, nie obcierają. Niestety są zrobione z bardzo cienkiego materiału, stąd też łatwo je zniszczyć i też ciężko usunąć zabrudzenia, więc są to buty tylko na ciepłe, słoneczne dni.
Jak widzicie zakupy jak na mnie dość skromne, zwłaszcza, że z dwóch miesięcy :)
Czerwcowych łupów będzie zdecydowanie więcej ;)
Pozdrawiam, Muminek :)