sobota, 28 czerwca 2014

Wyjazd + zapowiedź notek

Hej Kochani :)

Planów wakacyjnych w moim przypadku w tym roku nie było żadnych, ale spontanicznie wyszło co innego :) Otóż w poniedziałek wyjeżdżam na tydzień wypoczynku nad jeziorkiem w zachodniopomorskim, możliwe że dostęp do internetu jakiś tam będę mieć, więc blogi poodwiedzam, aczkolwiek nie udało mi się przygotować wcześniej notek ze względu na zabiegany weekend :)

Pomyślałam jednak, że dobrze byłoby poinformować co znajdzie się w najbliższym czasie na blogu:


1) Zakupy, czyli nowości czerwca + prezenty urodzinowe
2) Projekt denko czerwiec
3) Moja lakierowa kolekcja
4) Pierwsza część serii "W poszukiwaniu kokosa idealnego" 
5) Recenzja masła do ciała i peelingu THE BODY SHOP


Tak więc - jeśli któryś z powyższych tematów Was zainteresował, zachęcam do odwiedzania mojego bloga.



Życzę Wam udanego weekendu i wyjazdów urlopowych, jeśli macie je jeszcze przed sobą :)



Pozdrawiam, Muminek :)

środa, 25 czerwca 2014

Rajski ogród na upalne dni

Witajcie :)

Od ostatniego posta minęło już 1,5 tygodnia, choć na początku istnienia bloga planowałam nowe posty co 2-3 dni....planowanie to jedno a rzeczywistość drugie :) Znowu tłumaczę się brakiem czasu, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się naskrobać parę notek, które chodzą mi po głowie już od jakiegoś czasu. Dzisiaj na tapetę wezmę żel pod prysznic "Garden of eden" z serii senses od Avon.
Przyjemniaczek czy zwyklaczek? O tym w dalszej części posta ;)


Co mówi producent?
Żel pod prysznic.
Sposób użycia: Spienić, wmasować w ciało, spłukać.

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamide Mea, Polysorbate 20, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, Disodium EDTA, Benzophenone-3, Phosphoric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Cl 17200, Linalool, Limonene


Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: Jasno-różowy +
Konsystencja: Żelowa, średnio-gęsta +
Zapach: Winogronowo-cytrusowy, świeży, orzeźwiający +
Wydajność: Średnia, dosyć szybko się zużywa +/-
Opakowanie: Duża, wyprofilowana, plastikowa butla z ładną, oszczędną grafiką +
Działanie: Żel dobrze oczyszcza, myje i odświeża skórę - nie jest po jego użyciu podrażniona ani wysuszona. Pieni się raczej przeciętnie, więc potrzebujemy użycia większej ilości. Jego świeży zapach pobudza do działania :) Jest to po prostu dobre myjadło do ciała na co dzień. +


Czy do niego wrócę?
Możliwe :)

Jaka jest moja ocena końcowa?
Przyjemny, orzeźwiający żel do stosowania na co dzień.
Ocena: 4+/5

sobota, 14 czerwca 2014

Tym razem bubel....antyperspirant Isana Med ultra sensitiv

Witam :)

Po udanej "przygodzie" z innym antyperspirantem tej firmy (klik) postanowiłam wypróbować kolejny - tym razem padło na serię Med. Miałam nadzieję, że sprawdzi się choć częściowo tak dobrze jak jego poprzednik. I niestety nie udało się....na szczęście kosztował grosze, więc mała strata.



Co mówi producent?
Isana Med dezodorant w sprayu ultrasensitive do skóry wrażliwej.
Charakteryzuje się szczególnie delikatną formułą i nie zawiera alkoholu. Dezodorant przeznaczony do codziennego użytku dla osób o skórze wrażliwej. Nie powoduje pieczenia skóry pod pachami po goleniu.
- hamuje rozwój bakterii powodujących nieprzyjemny zapach
- nie zawiera barwników
- przyjazny dla skóry, testowany dermatologicznie

Skład:
Butane, Propane, C12-15 Alkyl Benzoate, Isopropyl Myristate, Isobutane, Parfum, Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexylglycerin, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Phenoxyethanol



Co ja myślę o tym produkcie?
Zapach: kremowo-aloesowy +
Wydajność: Słaba, używam od ok. 3 tygodni i już się kończy. -
Opakowanie: Skromna grafika, wygląd "apteczny", wygodny atomizer, 150ml. +/-
Działanie: Tutaj zdecydowanie się nie popisał....chroni dosłownie na chwilę, tzn przez pierwszą godzinę/dwie po aplikacji czuję świeżość, później natomiast pojawia się wilgoć i nieprzyjemny zapach (przez co muszę aplikować kolejną "dawkę" sprayu), więc nie spełnia obietnicy producenta o "hamowaniu rozwoju bakterii...". Nie podrażnia, faktycznie jest delikatny i nie pozostawia plam na ubraniach. Jednak w podstawowej kwestii się nie sprawdził - ochrona przed potem i przykrym zapachem nie została spełniona, co zupełnie go u mnie dyskwalifikuje. -

Czy do niego wrócę?
Nie

Jaka jest moja ocena końcowa?
Antyperspirant nie spełniający swojej podstawowej funkcji.
Ocena:2/5


Pozdrawiam, Muminek :)

piątek, 6 czerwca 2014

Oriflame - Delicacy body cream

Witajcie ;)

Z firmą Oriflame już od dawna nie miałam styczności. Pamiętam jak parę lat temu znajoma mojej mamy była konsultantką, wtedy coś się zamawiało. Od dłuższego czasu jednak nie orientuję się w ich ofercie, bardziej "obcykane" ;) mam produkty Avonowskie - zazwyczaj w domu jest jakiś katalog, więc coś zamawiam. Tak, wiem - teraz i Oriflame i Avon jest dostępny przez internet ale jakoś jeszcze nie skorzystałam z tej formy.....w każdym bądź razie na coś z Ori pewnie się skuszę. Balsam który wam dziś przedstawię dostałam od koleżanki w prezencie. Zapraszam do czytania.



Co mówi producent?
W internecie znalazłam tylko informacje o tym, że linia zapachowa jest inspirowana popularnym deserem, który składa się z migdałowego ciasta oraz musu z truskawek w kształcie płatków róż i powinna mieć zapach truskawek, malin i płatków róż

Skład:
Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Olus Oil, Cyclohexasiloxane, Sodium Polyacrylate, Ceteareth-12, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Panthenol, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Geraniol, Limonene, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin, Cl 16035


Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: jasno-różowy +
Konsystencja: lekki krem +/-
Zapach: kremowo-malinowo-maślano-kwiatowy, przyjemny dla nosa, zwłaszcza po rozsmarowaniu +
Wydajność: Obawiałam się, że opakowanie 200ml wystarczy mi na zaledwie kilka użyć, aczkolwiek jestem miło zaskoczona, bo kilka użyć już za mną a ubyło go niewiele. +
Opakowanie: Mały plastikowy słoiczek, koloru ciemnoróżowego; kobiece, zmysłowe, miłe dla oka, krem wygodnie się wydobywa. Dodatkowo posiada folię zabezpieczającą.
Działanie: Nie mam problemu z przesuszoną skórą, balsamy aplikuję raczej w celu uzyskania ładnego zapachu na ciele oraz optymalnego nawilżenia po prysznicu. Krem mimo lekkiej konsystencji dobrze radzi sobie z nawilżeniem i wygładzeniem skóry, która jest po nim aksamitna i delikatna. Idealnie sprawdzi się w ciepłe dni - nie klei się i szybko się wchłania. Nie spowodował u mnie podrażnień. +



Czy do niego wrócę?
Raczej nie, nie zrobił na mnie większego wrażenia.

Jaka jest moja ocena końcowa?
Przyjemny lekki krem, który sprawdzi się latem
Ocena: 4+/5


Pozdrawiam, Muminek :)