Witajcie ;)
Z firmą Oriflame już od dawna nie miałam styczności. Pamiętam jak parę lat temu znajoma mojej mamy była konsultantką, wtedy coś się zamawiało. Od dłuższego czasu jednak nie orientuję się w ich ofercie, bardziej "obcykane" ;) mam produkty Avonowskie - zazwyczaj w domu jest jakiś katalog, więc coś zamawiam. Tak, wiem - teraz i Oriflame i Avon jest dostępny przez internet ale jakoś jeszcze nie skorzystałam z tej formy.....w każdym bądź razie na coś z Ori pewnie się skuszę. Balsam który wam dziś przedstawię dostałam od koleżanki w prezencie. Zapraszam do czytania.
Co mówi producent?
W internecie znalazłam tylko informacje o tym, że linia zapachowa jest inspirowana popularnym deserem, który składa się z migdałowego ciasta oraz musu z truskawek w kształcie płatków róż i powinna mieć zapach truskawek, malin i płatków róż
Skład:
Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Myristate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Olus Oil, Cyclohexasiloxane, Sodium Polyacrylate, Ceteareth-12, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Panthenol, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Geraniol, Limonene, Butylphenyl, Methylpropional, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin, Cl 16035
Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: jasno-różowy +
Konsystencja: lekki krem +/-
Zapach: kremowo-malinowo-maślano-kwiatowy, przyjemny dla nosa, zwłaszcza po rozsmarowaniu +
Wydajność: Obawiałam się, że opakowanie 200ml wystarczy mi na zaledwie kilka użyć, aczkolwiek jestem miło zaskoczona, bo kilka użyć już za mną a ubyło go niewiele. +
Opakowanie: Mały plastikowy słoiczek, koloru ciemnoróżowego; kobiece, zmysłowe, miłe dla oka, krem wygodnie się wydobywa. Dodatkowo posiada folię zabezpieczającą.
Działanie: Nie mam problemu z przesuszoną skórą, balsamy aplikuję raczej w celu uzyskania ładnego zapachu na ciele oraz optymalnego nawilżenia po prysznicu. Krem mimo lekkiej konsystencji dobrze radzi sobie z nawilżeniem i wygładzeniem skóry, która jest po nim aksamitna i delikatna. Idealnie sprawdzi się w ciepłe dni - nie klei się i szybko się wchłania. Nie spowodował u mnie podrażnień. +
Czy do niego wrócę?
Raczej nie, nie zrobił na mnie większego wrażenia.
Jaka jest moja ocena końcowa?
Przyjemny lekki krem, który sprawdzi się latem
Ocena: 4+/5
Pozdrawiam, Muminek :)
Już dawno nie miałam niczego z Oriflame :) Widzę, że ten krem raczej niczym szczególnym się nie wyróżnia, choć zapachu jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, sprawdza się jak większość tego typu kremów do ciała :)
UsuńA zapach też nie jest powalający - przyjemny, ale nie na tyle, żeby do niego wracać
Również od dawien dawna nic nie miałam z Oriflame, zapewne za sprawą mnogości kosmetyków w sklepach, jest w czym wybierać, od bardzo przystępnych cenowo do mega drogich.
OdpowiedzUsuńDokładnie, w sklepie mamy kosmetyki na wyciągnięcie ręki, a zamawiając z katalogu jeszcze trzeba trochę poczekać aż kosmetyki dotrą ;D
UsuńJa się zraziłam do Oriflame ;]
OdpowiedzUsuń