środa, 15 lipca 2015

Moja wakacyjna wyjazdowa kosmetyczka | 2015 | #1

Witajcie :)

Kiedy czytacie ten post, pewnie jestem w drodze :)
Wyjeżdżam na kilka dni do rodziny na wieś, taki mały, letni, rodzinny zjazd się szykuje ;)
Pomyślałam, że pokażę Wam co ze sobą zabieram, bo ostatni taki post był w tamtym roku. Wzięłam minimalną ilość kosmetyków jaka mi będzie potrzebna i starałam się brać jak najmniejsze opakowania, ponieważ w jedną stronę jadę samochodem, ale z powrotem prawdopodobnie będę wracać autobusem, więc mój bagaż nie może być zbyt ciężki.


Jeśli chodzi o samą kosmetyczkę to zawsze zabieram tą w roślinne wzory, dostałam ją w tamtym roku na urodziny i pochodzi ze Stradivariusa. W środku jest miętowa i ma jedną, małą kieszonkę. Ma skórzane, brązowe wstawki, a po bokach można ją spiąć, żeby była "mniejsza". Ogólnie jest dość pakowna i wygodna, więc bardzo ją lubię :) A obok mała kosmetyczka Wittchen, którą przeważnie noszę w torebce z podstawowymi kolorowymi kosmetykami. Zazwyczaj nie biorę jej na wyjazdy, ale teraz spakowałam do niej parę rzeczy.


A wzięłam ze sobą:

- szampon Alterra granat i aloes
- antyperspirant Rexona cotton dry
- krem Himalaya Multipurpose Cream
- płyn do demakijażu oczu Rival de Loop
- pasta Elmex sensitive
- żel do higieny intymnej Fitomed (w mini opakowaniu po żelu YR)
- dezodorant w chusteczce Cleanic
- próbki (żel Palmolive Mineral Massage, Luksja Care Pro Nourish, Le Petit Marsellais, krem Nivea soft)


- balsam Grace Cole biała nektarynka i gruszka
- kuracja ochronno-wzmacniająca Avon
(zapomniałam o nich na poprzednim zdjęciu)


- mgiełka stokrotka i cytryna Avon
- żel antybakteryjny do rąk z arniką Yves Rocher
- OPI Avojuice do rąk i ciała kokos i melon
- olejek do włosów Amargan
- krople do oczu Starazolin Hydrobalance
- gumki do włosów
- plastry
- lusterko


- podkład Pierre Rene Skin Balance
- mascara Lovely Pump Up
- puder Stay Matte (matko, jaki on jest wydajny! :O)
- cień do powiek My Secret
- masełko Delia mango
- pomadka Coca-Cola Vanilla
- błyszczyk Wibo Lip Sensation
- pędzel Ecotools Deluxe Fan
- pędzel Maestro Shadow M
- pefrumetka Only Imagine Avon



Oczywiście wzięłam jeszcze szczoteczkę do zębów, waciki i inne przybory higieniczne, ale nie będę ich tu prezentować ;)




A Wy co byście dorzuciły do swojej kosmetyczki podróżnej?





Pozdrawiam, Muminek :)

23 komentarze:

  1. Z tak przygotowaną kosmetyczką można ruszać na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zwykle jak wyjeżdżam na weekend do rodziców to nie biorę kosmetyczki, bo szkoda mi cennego miejsca (a jeżdżę busami) tylko wrzucam wszystko w jedną kieszeń i też staram się zabierać jak najwięcej próbek i miniatur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zawsze kosmetyczka musi być :) zawsze też przeglądam właśnie próbki i biorę to, co będę mogła zużyć :)

      Usuń
  3. Wybrałaś bardzo ciekawy zestaw kosmetyków, tusz Lovely Pump Up bardzo sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zawsze pakuje za dużo i tylko to targam, w tym roku było inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie, jednak teraz biorę tylko niezbędne rzeczy :)

      Usuń
  5. Ja bym dodała czarny eyeliner- bez niego ani rusz! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś codziennie używałam eyelinera, nie wyobrażałam sobie życia bez niego :) teraz eksperymentuję więcej z cieniami ;)

      Usuń
  6. Skin Balance miałam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przydatne rzeczy zabrałaś, dobry pomysł z próbkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zawsze czegoś zapominam zabrać ;) później muszę szukać.

    Udanego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja po moim wyjeździe sprzed paru miesięcy nauczyłam się, że nawet jak jadę w odwiedziny do kogoś, nie mogę zakładać, że "ten kosmetyk ma przecież każdy". Otoż okazuje się, że nie każdy potrzebuje czegoś do demakijażju oczu, na przykład, i wtedy zaczyna się dramat :) Małe opakowania są świetnym wynalazkiem. Tak samo jak wszystkie próbki żeli czy kremów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, o ile jeszcze każdy ma w domu pastę, czy żel, tak niektórych kosmetyków może nie używać :) U mnie zawsze podstawą jest zabranie własnego szamponu i właśnie produktu do demakijażu. Jeszcze pół biedy jak czegoś zapomnimy i drogeria jest niedaleko, ale nie wszędzie tak bywa i wtedy pojawia się problem ;)

      Usuń
  10. Widzę,że zabieramy ze sobą podobne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzięcie próbek na wyjazd to dobry pomysł, bo nie zabierają dużo miejsca w walizce.
    Pozdrawiam i obserwuję! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;)
      Ja również pozdrawiam i bardzo się cieszę :)

      Usuń
  12. Najlepiej zabrać najpotrzebniejsze kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń