czwartek, 8 stycznia 2015

Prezenty i zakupy - grudzień 2014

Hej ;)

Święta już za nami, więc pora pokazać co dostałam pod choinkę oraz na mikołajki - wszystkie rzeczy w 100% trafione, coś z wishlisty również udało się odhaczyć :) Jeden prezent ma do mnie jeszcze zawitać, więc wtedy go pokarzę. Nie obyło się również bez drobnych zakupów....zapraszam ;)


Prezentowo:

1. Be Beauty (Bell), czerwony i czarny lakier + utwardzacz - jakiś mikołaj wiedział, co lubię najbardziej :) ten zestawik mogłyście już zobaczyć na blogu, czerwony lakier postaram się niebawem pokazać.
2. Be Beauty (DAX Cosmetics), maseczka, peeling, krem do twarzy - zdaje się, że drobnoziarnisty peeling to ten sam, który miałam w saszetce i się z nim polubiłam, więc już się cieszę :) na razie w użyciu tylko krem, ponieważ ostatnio mam problemy z cerą i muszę delikatnie się z nią obchodzić.
3. Rexona, linen dry - już dawno nie używałam tych antyperspirantów, ale wspominam je całkiem dobrze, więc się przyda; chwilowo czeka w zapasach.


4. Yves Rocher żel pod prysznic gruszka w karmelu - no dobra, trochę oszukany prezent bo ode mnie dla mnie ale nie mogłam się powstrzymać :D
5. Yves Rocher Sexy Pulp - tutaj podobnie, odebrałam ten tusz za grosz przy zakupach, bo akurat kończył mi się poprzedni.
6. Ecotools Deluxe Fan, pędzel wielofunkcyjny - mikołaj troszkę się pomylił, bo chciał mi sprezentować pędzel do pudru ale z tego też jestem bardzo zadowolona :)


7. Usque Aqua Cosmetics, mydło w płynie mango i papaja - firma zupełnie mi nieznana, aczkolwiek mydełko ma śliczny, świeży zapach i na pewno się przyda ;)
8. Oriflame, veryme, New York, krem do rąk - piękny, perfumowany zapach ale trochę poczeka na swoją kolej bo uzbierało mi się kilka kremów.

Z kosmetycznych prezentów to by było na tyle, do mydełka i kremu dostałam jeszcze ślicznie zapakowaną świecę-kulę zdobioną złotymi kuleczkami, ze złotą, szklaną podstawką - tak pięknie się prezentuje, że jeszcze do tej pory nie odważyłam się jej otworzyć :)

Ktoś zauważył, że skończyły mi się podgrzewacze, a w okresie świątecznym ze wzmożoną intensywnością korzystałam z kominka, więc dostałam również waniliowe tealighty:

Kilka dni po stworzeniu wishlisty spodobał mi się śliczny, miętowy sweter z białym niedźwiedziem polarnym na stronie H&M-u, zasugerowałam, że mogłabym taki dostać i znalazłam go pod choinką! Jest mega ciepły i milutki, jestem z niego bardzo, bardzo zadowolona :) (niestety nie mogę go już znaleźć na stronie H&M, więc pokażę Wam tylko moje zdjęcie):

Dostałam również bluzkę-nietoperz przeszywaną złotą nitką w kolorze butelkowej zieleni z brązowymi rękawami i suwakami po bokach:
 

Ostatnimi prezentami są te z 6 grudnia - małe lusterko, piżama, którą sama wybierałam i słodycze (już zjedzone :D):

Ze wszystkich prezentów bardzo się cieszę i dziękuję mikołajom ;)

Zakupowo:

Jeszcze przed świętami wybrałam się do Super-Pharm, zakupiłam tam kule do kąpieli Dairy fun dla koleżanki (szczęściara ma wannę :D), kolejny antyperspirant Garnier, farby Nectra Color w promocji (pierwsza 15,99zł, druga za grosz), a za zakupy powyżej 35zł dobrałam regenerujący krem do rąk Eucerin. Dostałam jeszcze próbkę mleczka do ciała Nivea.


W świątecznym katalogu Avonu urzekły mnie te płyny do kąpieli - bałwanki: Mrs Frosty o zapachu żurawiny i pomarańczy oraz Mr Frosty o zapachu przyprawionego jabłka - żadnego jednak jeszcze nie używałam :D


Po świętach wybrałam się do galerii handlowej, żeby zobaczyć co ciekawego jest na wyprzedaży....ubraniowo nic mi się nie spodobało (kupiłam tylko zwykłe, granatowe dżinsy, jednak w cenie regularnej), więc weszłam do TBS, gdzie udało mi się kupić dwa kosmetyki ze świątecznej linii glazed apple (cudowny zapach!) za połowę ceny: żel pod prysznic (za 14,90zł zamiast 29,90zł) oraz kolejne małe masełko (za 10zł zamiast 20zł).


Waciki Carea to już mój obowiązek zakupowy :)


Aby ułatwić sobie przedświąteczne wypieki, zakupiłam w nowo otwartym TIGERZE szprycę do kremu, która pomogła mi w przygotowaniu babeczek-reniferków :)
Udało mi się także zakupić szklany pilniczek za 4zł, zobaczymy jak się będzie sprawdzał.



I to tyle, jeśli chodzi o grudniowe nowości :)
(Wybaczcie, ale nie potrafię fotografować ubrań :P)





Pozdrawiam, Muminek :)

4 komentarze:

  1. Widziałam te zestawy lakierów, ale jakoś nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze, te bałwanki wyglądają tak uroczo a ja się nie skusiłam :/ żałuję teraz
    ale w sumie nadrobiłam trochę innymi prezentami dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń