Jakiś czas temu przeglądając katalog Avonu natknęłam się na kosmetyk, który mógłby mi pomóc uporać się z zaskórnikami, czyli plastry w żelu w całkiem przyjemnej cenie. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i od razu sprawdziłam opinie - zdania na temat tego produktu były dość podzielone....stwierdziłam jednak, że zaryzykuję i zobaczę, czy jego działanie wpłynie pozytywnie na moją zanieczyszczoną cerę. Czy ciekawy wynalazek w postaci plastrów w żelu się u mnie sprawdził dowiecie się poniżej.
Co mówi producent?
Oczyszczające plastry w żelu zostały oparte o technologię zgłoszoną do opatentowania. Po aplikacji płynna formuła zamienia się w elastyczny "plaster". Oczyszcza, usuwa zanieczyszczenia oraz odblokowuje pory, tym samym eliminując wągry i poprawiając wygląd skóry. Nałóż, pozostaw do wyschnięcia i odklej, by uzyskać efekt gładkiej, doskonale oczyszczonej cery.
Stosowanie: Stosować do 2 razy w tygodniu na okolice nosa, czoło i brodę.
Sposób użycia: Przed użyciem oczyść skórę. Palcami nanieś grubą warstwę żelu na czubek i boki nosa, a także wzdłuż konturów płatków nosa, gdzie zazwyczaj tworzą się wągry. Żel powinien wystawać z obu stron na policzki, aby po wyschnięciu można go było łatwo oderwać.
Skład:
Aqua, Polyvinyl Alcohol, PVP, Alcohol Denat, Salicylic Acid, Methylparaben, Disodium EDTA, Parfum, Ammonium Hydroxide, Cl 42090, Cl 17200
Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: Niebieski +
Konsystencja: Gęsty, klejący żel +/-
Zapach: Świeży (coś w stylu żelu do mycia twarzy Bebeauty) +
Wydajność: Średnia, na kilka użyć zużyłam 1/3 produktu +/-
Opakowanie: Mała, miękka tubka mieszcząca 30 ml żelu, wygodna +
Działanie: Żelu używałam kilka razy na nos oraz raz na brodę. Zależało mi oczywiście na widocznym oczyszczeniu porów w tych okolicach. Pierwsza próba - nałożyłam według zaleceń producenta, poczekałam aż wyschnie, oderwałam....nic, kolejna próba kilka dni później....nic. "A może wcześniej by zrobić peeling?" kolejne próby po peelingu też nie przyniosły oczekiwanego efektu - pory nie zostały odblokowane czy oczyszczone, nic się do plastra nie przykleiło oprócz sebum, czyli efekt wizualny zerowy.
Czy do niego wrócę?
Na pewno nie
Jaka jest moja ocena końcowa?
Produkt, który ma za zadanie oczyścić pory niestety tego nie robi.
Ocena: 2/5
Używacie tego typu produktów? Może jest coś wartego polecenia?
Pozdrawiam, Muminek :)
Ojej słabiutko wypadły :(
OdpowiedzUsuńBardzo słabiutko niestety :/
Usuńjednym słowem bubelek...
OdpowiedzUsuńDokładnie
UsuńSzkoda, bo w sumie to produkt z potencjałem ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, fajny patent plaster w żelu, szkoda tylko, że nie działa :/
Usuńjakos mi nigdy nic z tej serii nie pasowało
OdpowiedzUsuńMiałam podobnie, kiedyś, parę lat wstecz zamawiałam produkty z tej serii i nie sprawdzały się u mnie, chciałam dać drugą szansę, ale niestety znowu nie wyszło :/
UsuńU mnie też się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńAż dziwne, że u niektórych działa.......
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię te plastry, u mnie naprawdę widać usunięte zaskórniki na oderwanym plasterku! Za to na mnie nie działają te gotowe, np z węglem albo Marion.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tych gotowych, ale te okazały się za słabe :)
Usuń