Jak Wam minął dzień?
Ja dzisiaj pół dnia spędziłam na zakupach...głównie ubraniowych, a musicie wiedzieć, że nie lubię chodzić na zakupy, kiedy mam z góry ustalony plan co mam kupić, bo wtedy zwykle się denerwuję ;) (w tym tygodniu to już drugie zakupy, poprzednie były przyjemniejsze, bo wyprzedażowe :D). Tak samo jak nie lubię kupować butów, bo zazwyczaj jak znajdę jakieś ciekawe to nie ma mojego rozmiaru.
Dzisiaj jednak musiałam kupić parę rzeczy, bo już za 3 tygodnie wybieram się na studniówkę :)
Na szczęście udało mi się wybrać to co chciałam, a nawet kilka "bonusowych" rzeczy, więc jest dobrze ;)
Mamy już 2016 rok, więc najwyższa pora rozprawić się z zeszłorocznymi śmieciami i jak to zwykle bywa - po miesiącach obfitych w zużycia, przychodzą te skromniejsze, tak też będzie i tym razem (a zapasy rosną i kosmetyków w łazience przybywa :P). Zapraszam ;)
1. Yves Rocher, żel pod prysznic gruszka w karmelu - zeszłoroczna edycja limitowana, którą sobie oszczędziłam i zdenkowałam na początku listopada :D piękny zapach, kremowa konsystencja, super się pienił, nie podrażniał, nie wysuszał - super! na pewno KUPIŁABYM PONOWNIE, gdyby był dostępny.
2. Ziaja, intima konwalia, płyn do higieny intymnej - gratis do zakupów, miał delikatny, choć nie do końca odpowiadający mi zapach, był niestety bardzo rzadki (nawet bardziej od Fitomedu), przez co dość niewydajny (chociaż jak na jego cenę nie ma co narzekać), wypróbuję inne warianty bo jestem ciekawa tych produktów, tego już NIE KUPIĘ PONOWNIE
3. Isana, pianka do golenia Sensitive - o niej niedługo pojawi się recenzja, NIE KUPIĘ PONOWNIE
4. Garnier Fructis, Goodbye Damage, odżywka do włosów bardzo zniszczonych - coraz bardziej zaczynam lubić produkty Garniera do włosów :) niebawem recenzja, KUPIĘ PONOWNIE
5. Elmex, Sensitive, pasta do zębów - delikatny mentol, dobrze oczyszcza, a jednocześnie odpowiada moim wrażliwym dziąsłom, KUPIĘ PONOWNIE
6. Incandessence, perfumowany spray - bardzo lubię ten zapach, używam go na co dzień na przemian z innymi perfumami i póki co mi się nie znudził ;), KUPIĘ PONOWNIE
7. Yves Rocher, Sexy Pulp, tusz do rzęs - pisałam o nim TU, dość szybko wysycha w opakowaniu (właściwie to już daaawno powinnam go wyrzucić), a cena nie idzie w parze z działaniem, NIE KUPIĘ PONOWNIE
8. OPI, Avojuice, Coconut&Melon, lotion do ciała i rąk - używałam go jako torebkowego kremu do rąk, delikatnie nawilżał, szybko się wchłaniał i nie był tłusty, miał też przyjemny zapach, MOŻE KUPIĘ PONOWNIE
9. Isana, migdałowy zmywacz do paznokci - dobrze radził sobie ze zmywaniem lakierów i miał miły, delikatny zapach, ale niestety ponownie wysuszał moje paznokcie, więc NIE KUPIĘ PONOWNIE
10. Seche Vite, top coat przyspieszający wysychanie lakieru - dzięki niemu malowanie paznokci stało się znacznie przyjemniejsze i szybsze! a do tego mani jest trwalszy, wytrzymuje na moich paznokciach 5-6 dni w bardzo dobrym stanie, KUPIĘ PONOWNIE
11. Yves Rocher, żel oczyszczający do rąk z arniką - ładny, niealkoholowy zapach, dobre działanie, choć pod koniec opakowania ciężko było go wydobyć; recenzja: TU; KUPIĘ PONOWNIE
12. Linda, mydło świąteczne, goździk i pomarańcza - edycja limitowana, miało bardzo ładny zapach, kształt gwiazdki był uroczy, chociaż niezbyt praktyczny, ze względu na dostępność NIE KUPIĘ PONOWNIE
13. Alterra, Soft, mydło z 1/4 kremu nawilżającego - początkowo używałam go do twarzy, ale niestety dość wysuszało, sprawdzało się gorzej niż jego zapachowi bracia, zużyłam do rąk, NIE KUPIĘ PONOWNIE
Do tego klasycznie chusteczki i waciki, które często się pojawiają, mini mydełko w kształcie aniołka, próbka podkładu Bright Start z Avonu (odcień Almond niestety dość ciemny, dodatkowo produkt tępo się rozprowadza, jest dość ciężki, a twarz się po nim świeci - porażka), próbka kremu Avon Nutra Effects matująco-nawilżającego (tu akurat pozytywne zaskoczenie, zamówiłam pełnowymiarowy produkt) oraz fajna nawilżająca maseczka Ziaja liście zielonej oliwki.
Pozdrawiam, Muminek :)
Trochę się tego uzbierało:) Ja lubię płyny do higieny intymnej z Ziaji. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńMalutko ;)
UsuńJa właśnie kupiłam kolejny do wypróbowania :)
Uwielbiałam tą gruszkową serię YR z zeszłego roku :)
OdpowiedzUsuńŚwietna była, na zakup tegorocznego jabłka nawet się nie zdecydowałam, bo jabłuszko było i w edycji letniej i w TBS więc trochę się przejadło ;)
Usuńmiałam próbkę tego żelu pod prysznic YR i bardzo mi się podobał zapach :)
OdpowiedzUsuńCudny był, szkoda że nie można go już kupić :(
UsuńChetnie bym go wypróbowała, taka szkoda ;)
UsuńJa tez dzisiaj dzień spędziłam na zakupach :D
OdpowiedzUsuńA denko dość spore ^^
O widzisz, to przynajmniej dzień spędziłyśmy w miarę produktywnie ;)
UsuńJak na ilość stale powiększających się zapasów to nadal jest zbyt małe :D
A u mnie ten tusz właśnie świetnie się sprawdzał. Rok go używałam i w ogóle nie zasychał w opakowaniu. Już myślałam, że nigdy go nie wykończę.
OdpowiedzUsuńPoważnie? Mi wysechł po jakichś 3 miesiącach...
UsuńNie wiem od czego to było zależne.
Ja ostatnio dodałam posta na temat mojego projektu denko ;)
OdpowiedzUsuńMoja studniówka za 29 dni, ale mam już wszystko więc nie panikuje ;) Nie szalałam z drogą sukienką czy też dodatkami. Sukienka kosztowała 70 zł ;)
Zaraz do ciebie zajrzę ;)
UsuńTo masz dokładnie tydzień po mnie :)
Ja akurat z sukienką nie miałam problemu - stwierdziłam, że założę kupioną 3 lata temu, jest w idealnym stanie, dobrze się w niej czuję i wyglądam, więc nie ma co kombinować ;)
Dokupiłam jedynie dodatki, które pewnie pokażę na blogu, więc w sumie też już jestem przygotowana :)
To super :) Mam nadzieję, że będziesz się cudownie bawić:) Buziaki ;)
UsuńWzajemnie, udanej zabawy! :)
UsuńSeche Vite to dla mnie coś niezbędnego, ogromny plus za to, że można go nakładać na mokry lakier i faktycznie przyspiesza wysychanie.
OdpowiedzUsuńOj tak, odkąd go poznałam cały czas u mnie gości :)
UsuńEh moje zakupy nie wypaliły... nic nie kupiłam :( ;p. Spore denko :), mnie ostatnio ciekawią produkty YR i coraz częściej się do nich przekonuje :). Ta maskara u mnie spisuje się całkiem dobrze :).
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem się uda! :)
UsuńJa w tamtym roku zaczęłam częściej kupować ich produkty i teraz praktycznie co miesiąc coś u nich kupuję ;)
Ładnie Ci poszło :) też kupuje Elmexy
OdpowiedzUsuńElmexy są super, ale niedługo zamierzam wypróbować pasty Himalaya, bo jestem ich ciekawa :)
Usuńteż żel z YR musiał pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńO nie wiedziałam, że jesteś moją rówieśniczką - znaczy się ja już studiuję, bo chodziłam do liceum :) Baw się dobrze na studniówce! :)
OdpowiedzUsuńA denko spore, chociaż znam tylko zmywacz z isany - dawno miałam go w sumie, ale właśnie na dniach planuję kupić go w rossmannie i wrócić bo znudziły mi się biedronkowe.. :D
To już wiesz :)
UsuńNo ja wybrałam technikum, więc muszę się rok dłużej męczyć :P
Dziękuję bardzo! :)
Ja chyba właśnie się przerzucę z kolei na biedronkowe albo jeszcze coś innego znajdę, bo ten mnie zaczął denerwować tym przesuszaniem płytki...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńW 100 % się zgadzam co do tuszu YR dla mnie to kiepski kosmetyk :) A pianka z Isany była bardzo dobra, ale się zepsuła ostatnio i też już jej nie kupuję :)
OdpowiedzUsuńJa na początku z tuszu YR byłam zadowolona, a później zmieniłam o nim zdanie...
Usuńdla mnie ten tusz to kompletny bubel. Dostałam go od YR w prezencie i żaluje, ze jest taki zly bo nawet ładnie podkreślił rzęsy, jednak.. zostawiał straszne ślady na powiece :(
OdpowiedzUsuńPoczątkowo jak jest bardzo świeży to tak jest, a duża szczoteczka nie ułatwia zadania ;) ale może po jakimś czasie nauczysz się nim operować :) Mój egzemplarz niestety szybko wysechł :/
UsuńTeż miałam to mydełko świąteczne z Lindy :)
OdpowiedzUsuńZeszłoroczna limitka z YR była ciekawsza :) e tym roku mnie nie powaliła. Tusz z YR polubiłam, lubię też zmywacz z Isany, a z Ziaji lubię duży płyn Intima, widziałam, że go sobie kupiłaś :) lubię kremowe.
OdpowiedzUsuńZ kolei mi zeszłoroczna nie przypadła do gustu, tzn czerwone i czarne owoce, bo gruszkę akurat polubiłam :)
UsuńMam nadzieję, że będzie fajny bo taka duża butla :)