W swojej kosmetyczce z kolorówką zazwyczaj mam 1-2 produkty danego rodzaju, nie lubię zbierać kilku opakowań tuszu, eyelinera czy pudru. Zazwyczaj jeśli coś mi się kończy, z pomocą przychodzi promocja i uzupełniam braki :) Tym razem skorzystałam z promocji w Naturze oraz pierwszych dwóch tygodni w Rossmannie, na ostatni tydzień (na który tak na prawdę najbardziej czekałam....) niestety się nie załapałam, nie było mi w tym czasie po drodze do drogerii :/ Poniżej kilka produktów, które udało mi się nabyć:
Podkład Pierre Rene Skin Balance w odcieniu 20 Champagne chodził mi po głowie od jakiegoś czasu - aktualnie używam go na co dzień, odcień również dobrze mi pasuje, o co trudno przy wyborze podkładu.
Pomadka Essence 01 Coral Calling - pomadek kolorowych używam zazwyczaj na wieczorne wyjścia, chciałam zakupić właśnie jakiś koral, ale nie jestem do niego całkiem przekonana.
W pierwszym tygodniu Rossmannowej promocji zdecydowałam się na półtransparentny puder sypki Wibo oraz kompaktowy Manhattan w odcieniu 0 Transparent do poprawek w ciągu dnia. Podczas drugiej wizyty do koszyka wpadł też bronzer Lovely Sunny Powder w wersji matowej, do którego muszę dokupić jeszcze odpowiedni pędzelek i nauczyć się prawidłowej obsługi, bo to mój pierwszy produkt tego typu ;)
W drugim tygodniu zdecydowałam się na klasykę, czyli Lovely Curling Pump Up mascara oraz Eveline Big Volume Lash 100% Black Lashes, który kupiłam nie sprawdzając opinii, ale spodobała mi się szczoteczka :)
Jestem zadowolona z zakupów, aczkolwiek mam niedosyt jeśli chodzi o lakiery ;)
Pozdrawiam, Muminek :)
Oba tusze znam i oba się sprawdziły bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńO! to super :)
Usuńciekawi mnie podkład Pierre Rene,słyszałam że jest dobry :)
OdpowiedzUsuńale co rzuciło mi się w oczy-cudowne folkowe tło-co to jest? :D
Podkład sprawdza się całkiem dobrze jak na razie ;)
UsuńJako tło służy mi mata-podkładka na stół firmy Nanaelo :)
Świetna ta mata,kocham folkowe wzory :) miłego testowania kosmetyków :)
UsuńDziękuję ;)
UsuńA ja się właśnie nie załapałam na pierwsze dwa tygodnie trwania promocji i poszłam do Rossmanna tylko na trzeci :P Kupiłam pomadkę z Bell, rumiankową Alterry i top na lakier z Sally Hansen :) Słyszałam, że ten podkład z Pierre Rene jest całkiem dobry! No i dużo pozytywów również czytałam o tuszu do rzęs z Lovely, który jest już chyba kultowy w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńOoo widzisz jak się złożyło :D
UsuńTusz Lovely kupiłam po raz pierwszy, jak jeszcze nie prowadziłam bloga, ale lubiłam podczytywać coś na temat kosmetyków i od tamtego czasu zużyłam już kilka sztuk :)
Przekonaj się do tego koralu na ustach, wiosną i latem wygląda to na prawdę pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPrzeszkadza mi to, że ten koral wpada bardzo w pomarańcz :/ nie wiem, może latem faktycznie się przekonam, jak już lekko się opalę, bo na razie jestem blada jak ściana ;)
UsuńA ja nic nie kupiłam :) Mam jeszcze zapasy z poprzedniej promocji
OdpowiedzUsuńTo super, lepiej dla portfela :)
UsuńU mnie pojawiło się kilka ubytków do uzupełnienia ;)
Liczę na jakąś recenzję tego podkladu!
OdpowiedzUsuńPostaram się! :)
UsuńSzminka z Essence u mnie sprawdza się świetnie :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie kupiłam tego koloru, który masz ;)
UsuńPodkład z Pierre Rene mam i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że się sprawdza :) ja na razie nic więcej nie powiem na jego temat ;)
UsuńW czasie promocji nie miałam żadnych braków w kolorówce i na nic się nie skusiłam. Bardzo dobrze się u mnie spisała maskara z Lovely. Lubię też te pomadki z Essence, ale mam inny odcień ;) Kusi mnie od dawna podkład Pierre Rene, ale zawsze kiedy akurat jestem na kupnie, to nie ma mojego odcienia - właśnie tego o numerze 20 ;)
OdpowiedzUsuńMaskarę lovely mam już bodajże czwartą, lubię do niej wracać ;)
UsuńPomadka to moja pierwsza z essence, zobaczymy czy się do niej przekonam :)
A podkład Pierre Rene - planowałam od dawna, w końcu się na niego zdecydowałam i zastałam kilka ostatnich sztuk na półce ;)
żółty tusz lovely bardzo lubię, podkład pierre rene mam, ale jeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńDla mnie aktualnie ma idealny odcień ;)
UsuńCiekawa jestem tego podkładu, jestem bardzo wybredna ;)) A tusz Lovely mi nie podpasił i już go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńPostaram się coś o nim napisać ;)
Usuńu mnie podobnie jeśli chodzi o tusze - mam jeden używany i jeden czekający, ale w kwestii podkładów jakoś się zapędziłam w zapasy, więc do Rosska nawet nie zaglądałam wtedy ;) chociaż jutro rusza promo na pielęgnację i mimo ogromnego zaplecza, pójdę i zerknę tylko ;)
OdpowiedzUsuńJa podkłady mam 3 + 1 bb ale wszystkie za ciemne, więc musiałam kupić nowy ;)
UsuńSkąd ja znam to "zerknę" - nigdy nie wychodzę z pustymi rękoma :D
Dziś też się na coś z pielęgnacji skusiłam, ale nadal zakupy "z głową" ;)
kusi mnie ten podkład Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuńMnie też kusił :P
Usuńach Ty! kupiłam też te same tusze :P a pudry z Manhattanu są świetne, na pewno będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA widzisz ;) to czekam na Twoją opinię :)
UsuńDużo dobrego czytałam o pudrach Manhattan, dlatego skusiłam się na taki "podręczny" ;)
Ten sypki puder Wibo też kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego podkładu z Pierre Rene :)
OdpowiedzUsuńPostaram się coś o nim napisać ;)
UsuńZastanawia mnie odcień pomadki. :D
OdpowiedzUsuńPokażę ją w zbiorczym poście o moich produktach do ust ;) muszę tylko poczekać na trochę słońca do zdjęć :)
Usuń