Wróciłam już z mazur, pod namiotem dało już się odczuć, że noce są na prawdę zimne i gdyby nie dodatkowe kołdry, to nie wiem czy udałoby mi się opanować szczękanie zębami o 4 nad ranem :P
Pogoda dopisała, bo było cieplutko, pojawił się tylko przelotny deszcz w sobotę wieczorem. Na mazurach byłam dopiero pierwszy raz, chociaż wcale nie mam tam tak daleko - udało mi się odwiedzić Giżycko, Węgorzewo i parę mniejszych miejscowości a widoki po prostu piękne - w końcu "Mazury Cud Natury" ;)
A dziś chcę zaprosić Was na recenzję odżywki YR o której czytałam sporo pozytywnych opinii. Czy sprawdziła się i u mnie - o tym poniżej:
Co mówi producent?
Twoje włosy są bardzo suche i/lub kręcone?
Zapewnij im właściwą pielęgnację dzięki właściwościom
odżywczym i odbudowującym olejków jojoba i z migdała.
Efekt: twoje włosy będą zdrowe, bardziej odporne, gładkie,
miękkie i błyszczące.
Stosowanie: po każdym myciu włosów. Obficie spłukać.
Formuła testowana pod kontrolą dermatologiczną, zawiera
ponad 99% składników pochodzenia naturalnego. Bez parabenów, silikonu i
sztucznych barwników.
Skład:
Aqua/Water/Eau, Cetyl Alkohol, Stearyn Alkohol, Behentrimonium Chloride, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Izopropyl Alcohol, Sodium Benzoate, Parfum/Fragrance, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Panthenol
Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: biały +
Konsystencja: średnio-gęsta, kremowa +/-
Zapach: delikatny, perfumowany, coś jak pudrowe cukierki, po jakimś czasie jednak zaczął mi przypominać coś innego, o czym poniżej -
Wydajność: średnia, zwłaszcza przy moich długich włosach sięgających już najdłuższymi pasmami do pasa +/-
Opakowanie: miękka tubka mieszcząca 150ml odżywki, z otwarciem na zatrzask; nie ma problemu z wydobyciem produktu ze środka; elegancka grafika charakterystyczna dla YR +
Działanie: Odżywki używam już ponad miesiąc z różnymi szamponami. Nakładam ją na całą długość włosów oraz w mniejszej ilości na skalp (i tutaj plus, bo nie obciąża i nie przyspiesza przetłuszczania włosów), a następnie po ok. 10 minutach spłukuję. Jej delikatna, kremowa konsystencja jest całkiem fajna, chociaż brakuje mi jakiegoś "konkretu". Co do zapachu - byłam przekonana, że będzie on olejkowy, bardziej elegancki, a na początku skojarzył mi się z cukierkami...okej, nie było źle, ale po dłuższym stosowaniu zaczął mnie męczyć i kojarzyć się z.....zapachem toalety w centrum handlowym :/ (nie wiem dlaczego, ale taki właśnie wyczuwa mój nos). Zapach na włosach utrzymuje się jeszcze chwilę po myciu, co w tym przypadku nie jest już zbyt fajne. Przechodząc do działania, czyli najważniejszej części, bo po to jest odżywka, aby coś fajnego robiła z naszymi włosami - to i tutaj się nie popisała. Po jej nałożeniu jeszcze pod prysznicem włosy są wygładzone, natomiast osuszone wstępnie ręcznikiem i pozostawione do wyschnięcia są skołtunione i ciężko się je rozczesuje. Wyschnięte natomiast nie są lejące i błyszczące, a matowe, szorstkie i lubią się plątać. Niestety ten produkt YR się u mnie nie sprawdził, nie spełnił moich oczekiwań, liczyłam na dobry efekt, a nie włosy jak bym w ogóle nie użyła odżywki.
Czy do niego wrócę?
Nie
Jaka jest moja ocena końcowa?
Średni produkt, który nie radzi sobie ze swoim podstawowym zadaniem.
Ocena: 2+/5
Miałyście tą odżywkę? Sprawdziła się u Was?
Kuszą mnie jeszcze inne warianty, ale nie wiem czy się zdecyduję....
Pozdrawiam, Muminek :)
Widzę, że odżywka zrobiła wszystko na odwrót :) Zamiast dociążyć, nabłyszczyć i nawilżyć, to zmatowiła i skołtuniła. Oj nie wyobrażam sobie zapachu na głowie niczym prosto z toalety publicznej :P
OdpowiedzUsuńDokładnie....wszystko na opak, ta ocena to chyba tylko ze względu na sentyment do firmy i ładne opakowanie ;)
UsuńNajważniejsze to chyba żeby włosy były w osuszeniu mięciutkie i nawilżone, a jak są suche i ciężko je rozczesać i to po odżywce to masakra, bardzo słabo. No i chyba jednak nie chciałabym się bliżej zapoznać z tym zapachem. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że mimo chłodnych nocy udało Ci się miło spędzić cza na Mazurach. :)
Ojj tak, taka odżywka która nic nie robi jest strasznie irytująca :/
UsuńNa Mazurach było bardzo przyjemnie ;)
Ja na mazurach jeszcze nie byłam :)
OdpowiedzUsuńCo do odżywki to właśnie czytałam już o niej w kilku miejscach i nie przypominam sobie, żeby gdzieś była o niej pozytywna opinia. Także nie kusiła mnie :P Wgl. nie wiem czemu ale ta firma jakoś kojarzy mi się z nieco droższymi kosmetykami :D
O widzisz, ja pierwszy raz, chociaż kilka razy już przez nie przejeżdżałam w drodze nad morze :)
UsuńJa czytałam kilka dobrych opinii, a że była w promocji to postanowiłam się skusić, bo np. YR szampony ma w porządku z tego co pamiętam :) Ale taka promocja - 9,90zł za 150ml to i tak sporo jak na słabo wydajny kosmetyk, no i jeszcze w dodatku bubel. Z cenami ich kosmetyków bywa różnie, są i produkty bardzo drogie, ale też takie w umiarkowanych cenach :) Najlepiej kupować jak są jakieś promocje, rabaty ;)
Szkoda, że się nie sprawdziła:/ Wiem, czego nie kupować jak ruszę na zakupy do YR
OdpowiedzUsuńU niektórych się sprawdza, ja jednak nie polecam ;)
UsuńOj, produkt nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo u mnie też się nie sprawdziła, ale lubię ich płukankę malinowa i chciałabym wypróbować olejek odbudowujący.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, płukanka jest świetna :)
UsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam do niej takie negatywne odczucia ;)
UsuńPłukanki nie miałam, chociaż moja siostra kiedyś jej używała i pamiętam ten piękny zapach :)
Olejek i ja bym chciała wypróbować ;)
Nie lubię ich szamponów...
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pokrzywowy i z hamamelisem, obydwa dobrze wspominam :)
UsuńUuuu zapach toalety przebił wszystko!
OdpowiedzUsuńHaha :D
UsuńA pomyśleć, że na początku był taki ładny, cukierkowy a później to odczucie się zmieniło :/
U mnie spowodowała wypadanie włosów ;/
OdpowiedzUsuńMi włosy wypadały wcześniej, ostatnio udało mi się to opanować, a ta odżywka na szczęście nie wzmożyła wypadania ;)
Usuńszkoda że tak kiepsko się spisywała...
OdpowiedzUsuńNiestety :/
Usuń