niedziela, 10 stycznia 2016

Sylveco | odżywcza pomadka z peelingiem | naturalna regeneracja ust: spękanych, przesuszonych, wrażliwych

Witajcie :)

Dzisiaj obiecana recenzja jednego z moich ulubieńców - dlaczego go lubię, jak się u mnie spisuje, skład i inne kwestie technicznie - o tym dowiedzie się w tej recenzji. Zapraszam :)


Co mówi producent?
Hypoalergiczna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciw-utleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.

Wiesiołek dwuletni (łac. Oenothera biennis) - pospolita roślina o charakterystycznych żółtych kwiatach, wydzielających piękny zapach. Najcenniejszym surowcem są drobne nasiona, z których tłoczy się olej. Olej z wiesiołka zawiera bardzo wartościowe nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega-6) o właściwościach antyoksydacyjnych. W medycynie ludowej stosowany na różnego rodzaju problemy ze skórą i włosami. Przyspiesza regenerację skóry i jest najbogatszym źródłem witaminy F.

Skład:
Glycine Soja Oil, Cera Alba, Sucrose, Lanolin, Oenothera Biennis Oil, Copernicia Cerifera (Carnauba) Wax, Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Seed Butter, Betulin, Prunus Amygdalus Amara Oil


Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: beżowy z widocznymi brązowymi drobinami cukru +/-
Konsystencja: zwarta, choć lubi się topić pod wpływem ciepła, więc należy na nią uważać +/-
Zapach: słodka woń cukru trzcinowego i migdałów +
Wydajność: średnia, dość szybko się zużywa +/-
Opakowanie: nie jest zbyt solidne, łatwo je uszkodzić -
Działanie: Pomadka dobrze rozprowadza się na ustach, a ilość drobinek, jaką na nich pozostawia jest odpowiednia, aby złuszczyć naskórek i je wygładzić. Drobinki są małe, ale posiadają odpowiednią ostrość. Przy spękanych ustach (ostatnio niestety tego doświadczyłam) należy uważać podczas jej używania, delikatniej pocierać usta, aby nie nabawić się ranek.  To co jest fajne, to fakt, że jeśli pozostaną nam na ustach pojedyncze drobinki, można je po prostu zlizać i nie czujemy sztucznego smaku jak w przypadku niektórych pomadek, a słodycz cukru :) Usta po użyciu tej pomadki nie kleją się, są otoczone delikatną, olejkową, niezbyt tłustą powłoczką. Co najważniejsze - przy regularnym stosowaniu usta są miękkie, nawilżone, brak też suchych skórek. Używam jej także po matowych pomadkach, które lubią wysuszać mi usta i sprawdza się bardzo dobrze, przywraca usta do ich wcześniejszej kondycji. Jeśli chodzi o opakowanie - zawiera ono 4,6g produktu i trzeba na nie uważać, bo przy upadku, lub mocniejszym zamknięciu sztyftu można je uszkodzić (np. mi skuwka popękała już w kilku miejscach). Pomijając te drobne detale, sam produkt jest na prawdę udany.

Czy do niego wrócę?
Tak

Jaka jest moja ocena końcowa?
Bardzo dobry produkt, odpowiednie działanie, przyjemny zapach i skład.
Ocena: 4+/5




Mam też już swój prezent od rodziców, czyli Huawei P8 Lite - będą lepsze zdjęcia na blogu :)




Jakie jeszcze produkty Sylveco możecie mi polecić do przetestowania? :)








Pozdrawiam, Muminek :)

51 komentarzy:

  1. Mam i uwielbiam! Jedyna pomadka która może równać się z moim ulubionym Carmexem w słoiczku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomadka wygląda ciekawie, ale telefon przebija wszystko!! :) Ja tez niedługo wymieniam mój ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dziękuję :)
      W takim razie pochwal się jaki wybrałaś ;)

      Usuń
  3. Wiele osób poleca tą peelingującą pomadkę jednak dla mnie jest to zbędny kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można zrobić swój własny peeling z cukru i miodu :) (chociaż mi przeważnie się nie chce :P)

      Usuń
  4. Pomadkę Sylveco znam i bardzo lubię :D

    Telefon świetny tylko pozazdrościć -dobrego używania :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię wszystkie ich produkty ale polecam Ci lipowy płyn micelarny i żel tymiankowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wypróbuję, jak tylko skończę produkty z tej kategorii ;)

      Usuń
  6. Mam ochotę wypróbować tą pomadkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham ♥ polecam jeszcze lipowy płyn micelarny i tonik hibiskusowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie :)
      Jak tylko zużyję moje produkty "twarzowe", to z chęcią przygarnę ;)

      Usuń
  8. Mam i bardzo lubię, wolę nawet formę sztyftu od peelingów w słoiczkach, gdzie trzeba grzebać paluchem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwiej i szybciej zaaplikować, też mi się ta forma bardziej podoba :)

      Usuń
  9. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale zbiera rewelacyjne recenzje :) Pewnie na wiosnę zakupię ich lekkie kremy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :)
      Ja kremów na razie trochę mam, więc się wstrzymam ;)

      Usuń
  10. mi się skończyła i narazie do niej nie wracam

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham tę pomadkę,ostatnio troszkę mi się roztopiła bo za długo robiłam sobie masaż ust :D i przy wkręcaniu sztyftu drobinki cukru trzeszczały :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe :D
      Ja aplikuję, a później pocieram wargami i tak masuję ;)

      Usuń
  12. uwielbiam, dla mnie najlepsza z peelingujących

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja innych pomadek o takich właściwościach nie znam :o

      Usuń
  13. Musze w końcu się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pomadki Sylveco są rewelacyjne. Ta peelingująca pomadka stosowana na noc, to cudowny ratunek dla ust, a dzień mam pomadkę rokitnikową też z Sylveco.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam zamiar się na niego skusić

    OdpowiedzUsuń
  16. beznadziejna wydajność, ale i tak ją kocham :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Słyszałam o niej wiele dobrego, ale nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupiłam ją sobie i już się cieszę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna jest:) miałam kilka razy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. lubię ją, szczególnie zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. muszę się koniecznie w nią zaopatrzyć, to jest coś czego moje usta teraz potrzebują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje zimową porą też potrzebują odpowiedniej pielęgnacji...

      Usuń
  22. Też ją mam, właściwie od niedawna i póki co się nie wypowiem ;) Fajny telefoniczny prezent :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam zwykłą pomadkę Sylveco, ale chętnie bym przetestowała tę z peelingiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei zwykłych jeszcze nie miałam ;)
      Ale na pewno się zaopatrzę :)

      Usuń