Jak tylko seria z masłem kakaowym pojawiła się w ofercie Avonu stwierdziłam, że będę musiała ją wypróbować. Najpierw zamówiłam masło do ciała, jakiś czas później krem do rąk. A co z tego wyszło? O tym przeczytacie poniżej.
Masło do ciała:
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glycerin, Dimethicone, Petrolatum, Ethylhexyl Palmitate, Ethylhexyl Isononanoate, PEG-100 Stearate, Sucrose Cocoate, Parfum, Phenoxyethanol, Disodium EDTA, Methyl Paraben, Sodium Lauryl Sulfate, Theobroma Cacao Seed Butter, Caramel, Perilla Ocymoides Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Avocado Oil, Coumarin, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboaldehyde, Limonene
Zacznijmy od tego, że masło faktycznie jest masłem - konsystencja jest zbita, produkt pod wpływem ciepła dłoni topi się i można go rozsmarować. Zapach jest słodki, delikatny, przypomina jakby połączenie kokosa z migdałem (w końcu jest to masło kakaowe, a nie kakao, więc zapach jest delikatny ;)) i pozostaje np. na piżamie po użyciu. Opakowanie to plastikowy słoiczek z klasyczną grafiką, który mieści w sobie 200ml produktu - możemy mieć jedynie problem z odkręceniem słoiczka, jeśli będziemy mieć już ręce w kremie. Na tym w zasadzie kończą się plusy, ponieważ produkt dość ciężko się rozsmarowuje, jest "tępy" podczas rozprowadzania na skórze, a przy dłuższym wmasowywaniu po prostu się roluje..... Do tego nawilżenie jest znikome, jak już wsmarujemy go w skórę (i uda nam się uniknąć rolowania) to w zasadzie nie czuć, że coś nakładaliśmy, skóra jest lekko wygładzona, ale nic poza tym. Cieszę się, że udało mi się je już zużyć i na pewno nie wrócę ponownie. Ocena: 3-
Krem do rąk:
Skład: Aqua, Glycerin, Mineral Oil, Stearic Acid, Dimethicone, Canola Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate, Sorbitan Stearate, Cetyl Alcohol, Imidazolidinyl Urea, Carbomer, Cetearyl Alcohol, Parfum, Methylparaben, Potassium Hydroxide, Trimethylsiloxysylicate, Cetearyl Glucoside, Disodium EDTA, Sodium PCA, Cyclopentasiloxane, Perilla Ocymoides Seed Oil, Caramel, Mel, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Vitis Vinifera (Grape Seed Oil), Persea Gratissima (Avocado Oil), Dimethiconol, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Coumarin, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, Limonene
W kremie zapach jest ten sam, czyli równie słodki i przyjemny. Konsystencja jest średnio-gęsta (krem nie jest wodnisty i nie spływa z dłoni). Opakowanie to klasyczna, odkręcana tubka o pojemności 100ml. Rozsmarowanie go nie sprawia problemu. Pozostawia na dłoniach przyjemną, lekko tłustą warstewkę, przy czym nie klei się. Stosuję go głównie na noc, w większej ilości, a rano moja skóra jest nawilżona, miękka i wygładzona. Na tyle mi się spodobał, że chętnie sięgnęłabym po niego ponownie. Ocena: 4+/5
Podsumowując: Jeśli chcecie się skusić na miły i ładnie pachnący nawilżacz to polecam krem do rąk, masło możecie sobie odpuścić ;). Nie wiem natomiast jak jest z pozostałymi produktami z tej serii (krem do twarzy; krem do rąk,twarzy i ciała; balsam do ust) - być może kiedyś je wypróbuję i również zrobię recenzję porównawczą ;)
Macie jakiś kosmetyk z tej serii? Jak się u Was sprawdza?
Pozdrawiam, Muminek :)
fajna linia, ale mam takie zapasy w obu kategoriach, że nie mogę myśleć o zakupie :) choć na krem do rąk pewnie prędzej czy później się skuszę
OdpowiedzUsuńHehe :)
UsuńJa powoli wychodzę z zapasów mazideł do ciała ale za to kremów do rąk mi ostatnio kilka przybyło ;)
Szkoda, że masełko tak słabo się spisało :( Ale zapach ma ładny, koleżanka miała ;D
OdpowiedzUsuńZapach tak, ale jeśli chodzi o właściwości to nie jest najlepiej :/
UsuńLubię ich kremy do rąk :) A masło rzeczywiście nie spełnia swoich zadań..
OdpowiedzUsuńJa też, swego czasu używałam tylko ich kremów :)
UsuńWidzę, że nie tylko ja tak uważam ;)
Miałam oba te produkty i byłam z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńU mnie masło niestety się nie sprawdziło...
UsuńMasełko zdecydowanie sobie odpuszczam, nie cierpię rolowania się produktów, po prostu nie mam do tego cierpliwości. A ze względu na zapach pewnie spodobałby się chociaż kremik do rak :)
OdpowiedzUsuńŻeby się nie zrolowało trzeba je szybko rozprowadzić, co też nie jest łatwe ze względu na konsystencję :/
UsuńKrem polecam, jak najbardziej ;)
Ja nie polubiłam tego masła ;/
OdpowiedzUsuńJa polubiłam zapach, ale działanie już nie.
Usuńja juz nie zamawiam balsamow z avonu bo wlasnie nawilzenie znikome;/
OdpowiedzUsuńA to też zależy na co się trafi ;)
UsuńUżywałam tylko kremiku do rąk i bardzo z nim się polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem do rąk i też go polubiłam, dlatego zdecydowałam się na ponowny zakup :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masełko się nie sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńkrem brzmi super, zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona :)
Usuń