wtorek, 1 marca 2016

Marion | termoochrona + volume | spray dodający włosom objętości | ochrona i uniesienie włosów u nasady

Witajcie ;)

Pogoda za oknem nie jest zbyt ciekawa - pada mokry śnieg, zrobiła się chlapa, same kałuże, a w dodatku jest zimno. Ja dziś zostałam w domu - w ciągu dość krótkiego czasu już piąty raz złapałam jakąś infekcję (katar, ból gardła, kaszel - tym razem napadowy, mocno duszący, zwłaszcza w nocy) muszę się więc wybrać do lekarza, ciekawe co tym razem powie, bo leki które dostałam na dłuższą metę nie pomagają :/

W wolnej chwili postanowiłam więc napisać Wam trochę na temat kosmetyku do włosów, który ma ochronić nasze kosmyki przed wpływem gorącej temperatury oraz unieść je u nasady. O tym jak się sprawdził, dowiecie się poniżej.


Co mówi producent?
Spray dzięki zastosowaniu innowacyjnych składników aktywnych, zapewnia uzyskanie efektu zwiększonej objętości włosów. Specjalnie ukierunkowany aplikator umożliwia precyzyjną aplikacją produktu u nasady włosów, przez co fryzura zyskuje lekkość i puszystość. Dodatkowo unikalna formuła zawiera kopolimery, które chronią włosy przed działaniem wysokiej temperatury podczas używania suszarki, prostownicy lub lokówki, dzięki czemu włosy są mocniejsze, sprężyste i lśnią zdrowym blaskiem.
Efekt na włosach:
- więcej objętości
- uniesienie u nasady
- wzmocnienie i połysk
- bez obciążania

Sposób użycia: 
Zdjąć nasadkę ochronną. Spryskać lekko wilgotne włosy u nasady aż po końce i modelować je z użyciem suszarki lub szczotki. Nie spłukiwać.

Skład:
Aqua, Polyquaternium-4/Hydroxypropyl Starch Copolymer, Trimethylsilylamodimethicone, C11-15 Pareth-5, C11-15 Pareth-9, Polyquaternium-22, Creatine, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol, Parfum, Citric Acid, Triethanolamine, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Cumarin


Co ja myślę o tym produkcie?
Kolor: przezroczysty +
Konsystencja: wodnisty, nietłusty płyn +
Zapach: mocny, perfumowany, pudrowy +/-
Wydajność: dobra +
Opakowanie: butelka mieszcząca 130ml produktu z atomizerem, który nie działa zbyt dobrze, grafika opakowania prosta -
Działanie: Sprayu używałam przez około 3 miesiące po każdym myciu włosów (codziennie/co dwa dni). Na moje długie włosy wystarczyło 4-5 psiknięć, po czym chwilę "ugniatałam" włosy, aby produkt w nie wniknął. Spray nie jest tłusty ani ciężki, jego bazą jest woda, dzięki czemu jak zapewnia producent - nie obciąża włosów. Co do działania termoochronnego - tego nie jestem w stanie "naocznie" stwierdzić, aczkolwiek jeśli jest to produkt termoochronny, zawiera kopolimery na drugim miejscu w składzie, które mają chronić włosy przed wysoką temperaturą, to wierzę, że tak jest. Uniesienie u nasady - tu też jest mi ciężko stwierdzić, czy jest to sprawa tego sprayu, czy szamponu, bo praktycznie po większości odpowiednich dla moich włosów szamponów są one uniesione. Wzmocnienia nie zauważyłam, natomiast włosy po tym sprayu lepiej się rozczesują, a po wysuszeniu faktycznie są lśniące. Zapach jest mocno wyczuwalny podczas aplikacji, przy dłuższym stosowaniu może trochę przytłaczać; po wysuszeniu jest wyczuwalny na włosach, ale już w mniejszym, delikatniejszym stopniu. Butelka jest dość poręczna, ale ma jeden duży minus - atomizer bardzo się zacina, praktycznie od samego początku, co jest dość  problematyczne, bo trzeba użyć dwóch rąk, aby co chwilę podnosić pompkę i dozować produkt, który raz rozpryskuje się mniejszym, raz większym strumieniem. Pod koniec opakowania jego wydobycie stało się tak uciążliwe, że wylewałam odrobinę produktu na dłoń i rozprowadzałam po włosach.

Czy kupię ponownie?
Nie

Jaka jest moja ocena końcowa?
Produkt przeciętny w działaniu, z problematycznym dozownikiem.
Ocena: 3/5




Znacie jakieś inne, warte polecenia produkty termoochronne? :)







Pozdrawiam, Muminek :)

8 komentarzy:

  1. Mi ten spray też średnio przypadł do gustu ;

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam go więc się na jego temat nie wypowiem

    Klikniesz w najnowszym pocie ?
    Z góry dziękuję

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/2016/02/wishlist-choies.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wolę czerwoną wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, pogoda jest nie za ciekawa :/ życzę w takim razie dużo zdrówka :)jeżeli chodzi o produkt, to nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy produkt.... Nigdy nie miałam jednak okazji go wypróbować... melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tej firmy bardzo lubię płukankę z octem z malin, ale ten spray jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Produkt jest mi nie znany,ale prezentuje się ciekawie :)
    Pozdrawiam i Obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń